Ogólne postanowienia dotyczące symboli Miasta


– Herb, flagi i pieczęcie Miasta są symbolami lokalnej społeczności Miasta Ustka.

– Herb, flagi oraz pieczęcie stanowią własność Miasta i podlegają ochronie prawnej jako dobra osobiste Miasta.

– Herb, flagi i pieczęcie Miasta mogą być używane w kształcie, proporcjach i kolorach zgodnych ze wzorem graficznym zatwierdzonym przez Radę Miasta w Statucie Miasta Ustka przyjętym Uchwałą Rady Miejskiej Nr XLVII/382/2006 z dnia 31 sierpnia 2006r.

– Herb, flagi i pieczęcie Miasta mogą być używane wyłącznie w sposób zapewniający im należytą cześć i szacunek oraz prestiż i powagę wymaganą dla insygniów władzy.

– Sposób używania lub wykorzystania herbu, flag i pieczęci nie może godzić w dobre obyczaje, a także w interes Miasta.

– Do flag Miasta odnoszą się zasady protokołu flagowego.

HERB MIASTA

Herb Miasta Ustka

Opis Herbu Miasta Ustka

Samorządowy herb Miasta Ustka, jest zawarty w polu tarczy – zwanej późnogotycką.
W błękitnym polu tarczy żaglowiec trójmasztowy srebrny (z rozwiniętymi żaglami i o złotych pennant'ach na szczytach masztów), na falach, o srebrnych grzywach. Poniżej, u podstawy tarczy, syrena ukoronowana złotą koroną, o złotych włosach i złotym (rybim) ogonie, z lewą ręką na biodrze, prawą - ujmująca dłonią rybę srebrną (łososia).

UWAGA – generalnie przy opisie codziennym, skróconym – (używanym na co dzień), stosuje się podkreślony tekst, pomijając – tekst w nawiasach.
W odwzorowaniu seryjnym, barwa złota winna być odwzorowywana jako barwa żółta, natomiast barwa srebrna winna być – odwzorowywana jako barwa biała.

Zasady wykorzystywania i użytkowania:

Herb Miasta jako symbol i znak tożsamości może być umieszczany:

1) przed budynkami, na budynkach, w budynkach i pomieszczeniach będących siedzibami lub miejscami obrad organów Miasta oraz siedzibami miejskich jednostek organizacyjnych,

2) w gabinetach Przewodniczącego Rady Miasta, Burmistrza Miasta ą jego Zastępcy oraz Sekretarza i Skarbnika Miasta,

3) na samochodach służbowych Urzędu Miasta oraz miejskich jednostek organizacyjnych,

4) na drukach i blankietach korespondencyjnych, pieczęciach i wizytówkach Rady Miasta, Burmistrza i Urzędu Miasta,

5) na sztandarach Miasta i miejskich jednostek organizacyjnych,

6) na dyplomach, listach gratulacyjnych oraz innych przedmiotach wręczanych przez organy Miasta, a także na kartach i materiałach promujących Miasto, wydawanych przez Urząd Miasta,

7) w publikacjach i biuletynach samorządowych oraz na oficjalnych stronach internetowych Urzędu Miasta,

8) na pomnikach i tablicach pamiątkowych fundowanych przez władze Miasta,

9) na słupach i rogatkach usytuowanych na granicach Miasta i w punktach informacyjnych,

10) z okazji publicznych uroczystości państwowych, lokalnych, miejskich oraz podczas innych wydarzeń o charakterze politycznym, społecznym, gospodarczym i religijnym pod warunkiem uzyskania zgody, chyba, ze organizatorem jest Miasto lub miejskie jednostki organizacyjne,

11) w innym miejscu – za zgodą Burmistrza Miast.

– Używanie bądź rozpowszechnianie wizerunku herbu przez inne podmioty, niż wymienione powyżej, w tym w celach komercyjnych, w szczególności umieszczanie herbu na przedmiotach, w tym przeznaczonych do obrotu handlowego, oraz zamieszczanie w znaku towarowym lub usługowym wymaga zgody Burmistrza Miasta, poprzedzonej uzyskaniem pozytywnej opinii właściwej komisji Rady Miasta.

– Podmiot ubiegający się o prawo do używania herbu składa pisemny wniosek do Burmistrza Miasta na druku, który stanowi załącznik do uchwały.

Studium Historii Herbu

Ukazanie problemów istnienia Ustki na przestrzeni wieków i jej tradycji herbowej, na tle niektórych sekwencji z obszaru historii Pomorza.


Książęta pomorscy Pomorza Zachodniego, pochodzenia rodzimego (pomorskiego) a więc słowiańskiego, na swych pieczęciach używali wizerunku gryfa. Pierwsze pieczęcie książąt pomorskich, to koniec XII wieku. Pierwszy pomorski książę, który posłużył się gryfem jako znakiem napieczętnym (1193 rok), (to okres około 1180 do 1220), to Kazimierz II Dymiński.

Od przyjętego wówczas symbolu – gryfa, całą dynastię zaczęto zwać gryfitami. Godło gryfa zostało przyjęte także przez linię książąt szczecińskich (tu pierwszy znany nam gryf, po raz pierwszy występuje przy dokumencie (z 1194 roku) księcia Bogusława II pomorskiego (od około 1172 do 1220).

Monety wybijane w mennicach książęcych ukazujące wizerunek głowy gryfa, są nam znane z 2 połowy XIII wieku.

Czym jest GRYF ? Pomorski książęcy gryf, to fantastyczne zwierzę wywodzące się ze stworów powstałych” w wierzeniach – religiach i mitologiach Chaldejskich, Egipskich, Perskich, w obszarach starożytnego wschodu czy też kultury egejskiej – morza Śródziemnego... Termin gryf pochodzi od greckiego słowa “gryps” i łacińskiego określenia “gryphus”. Jest to lew uskrzydlony z głową, skrzydłami, łapami z pazurami (szponami) – orła, tułowiem, odnóżami (górne partie łap przednich i tylnych) i ogonem – lwa, uszy natomiast ma końskie.
Wiemy że książę szczeciński miał w herbie gryfa czerwonego ze złotym dziobem i złotymi pazurami w srebrnym polu tarczy. Książęta wołogojsko-słupscy mieli w herbie gryfa czarnego w polu złotym a niekiedy w czerwonym...

Wykształcony w dynastii zachodniopomorskiej herb, w wieku XIV staje się herbem wielopolowym.

W linii słupskiej, książę słupski Eryk I (1382 – 1459) używał na ten przykład – na przemian, herbu jednopolowego i herbu pięciopolowego... Na przełomie XV i XVI wieku powstał za czasów panowania księcia Bogusława X, wielki dziesięciopolowy herb Pomorza, symbolizując zjednoczenie ziem pomorskich pod jednym panowaniem – jednego władcy.
W polach herbu wielopolowego dominowały na ogół gryfy, jako godła poszczególnych ziem księstwa zachodniopomorskiego. “Księstwo to jako jednostka terytorialno-polityczna, była jedyną ziemią słowiańską, która przyjęła gryfa jako herb państwa i utrzymywała go konsekwentnie aż do wygaśnięcia dynastii i zaniku państwa w 1637 roku” (patrz T.Białecki - Herby Miast Pomorza Zachodniego).

Ród Gryfitów na Pomorzu, jak Piastów na Śląsku, był twórcą państwowości i tożsamości rodowej w obszarze Pomorza. Władza najwyższa należała do księcia, a gdy istniało kilku uprawnionych spadkobierców, to władzę na ogół sprawowali wspólnie, lub w odpowiednich obszarach - będących własnością ich linii dynastycznych. Od nich też wywodziły się poszczególne linie rodowe. Rządziły one niepodzielnie na tych własnych wyodrębnionych terytoriach, dzieląc się jednakże niejednokrotnie w sposób określony władzą [widząc w tym osobiste, własne interesy finansowe] - z gminami, wsiami i z miastami – z ich samorządami, działającymi zgodnie z lokacyjnymi prawami niemieckimi.

Pomorze Zachodnie w jego historycznych granicach, zajmowało terytorium dzisiejszych obszarów wyspy Rugii, województwa zachodniopomorskiego [Dziś to - Wolin, Szczecin, Kamień Pomorski, Kołobrzeg, Koszalin, Sławno...], województwa pomorskiego [dziś to Słupsk...], obszary Rostocka i Neubrandenburga...

We wczesnym średniowieczu, na wyspie utworzonej przez zakole rzeki [ok. IX wieku] Słupi, powstaje gród obronny Pomorzan wschodnich, przy szlaku ze Szczecina do Gdańska. Obok grodu wykształca się podgrodzie [to dzisiejszy obszar przy ul. Brzozowej – w Słupsku]. Druga osada powstaje w XII wieku na lewym brzegu Słupi [jako osada rzemieślniczo-handlowa], na obszarze późniejszego miasta lokacyjnego,która w roku 1269 jest nazwana “civitas ante castrum”[znaczy, stare miasto grodowe]. W obszarze czasu od X do XII, wieku Słupsk należał do pierwszych Piastów.

W początkach XIII wieku jest pod wpływami duńskimi. Potem wiąże się z księstwem sławieńskim, a po jego upadku – władają nim książęta gdańscy [do roku1294...]. Po ich wymarciu, na mocy umowy kępińskiej, przechodzi pod władanie księcia wielkopolskiego Przemysła II [od 1295 roku króla Polski]. Słupsk jest głównym grodem ziemi sławieńsko-słupskiej. Patrząc w głąb historii, to:
Władca Polski Mieczysław I w latach 967 – 972, podporządkowuje Pomorze - Polsce. W czasach Bolesława Chrobrego, Polska utraciła okresowo swoje zwierzchnictwo nad Pomorzem. W tym czasie na Pomorzu przenikają się wpływy Danii, Szwecji, [potem Zakonu Krzyżowego], Polski, Meklemburgii [Meklemburgia, to uprzednio państwo słowiańskich Obodrytów nazwane od grodu Mechlin - {Mecklenburg}, którego książę Niklot ginie w 1160 roku w bitwie Niemców i Duńczyków z Obodrytami. Następnie jego syn Warcisław Niklotowic dostaje się do niewoli saskiej, a potem w konsekwencji kolejnych działań zbrojnych, drugi syn Niklota – Przybysław, musi się ochrzcić aby zachować dziedzictwo...], jak i Brandenburgii [W roku 1150 następuje zagarnięcie sukcesji po wieleckim władcy {którą broni przez czas krótki krewny księcia – Jaksa z Kopanicy}, Przybysławie z Brenny. Jest z tymi działaniami związany margrabia Albrecht, biorący udział w najeździe cesarza Niemiec, Fryderyka I Rudobrodego - na Polskę w 1157 roku. W walce z cesarzem, po stronie Polskiej, bierze udział książę pomorski Bogusław I (Syn księcia Warcisława I, który objął władzę po śmierci swego stryja – Racibora I.), w czasie której następuje porażka książąt polskich. Brenna – stolica obszaru, pod nazwą Brandenburgia, staje się ośrodkiem niemieckiej marchii Askańskiej – wbijającej klin pomiędzy Wielkopolskę, a Pomorze.].

Uprzednio - w latach 1119 – 1123 Władca Polski Bolesław Krzywousty, ponownie przywraca zwierzchność państwa Polskiego na Pomorzu. Organizuje także wyprawy misyjne mające na celu nawrócenie mieszkańców Pomorza na wiarę chrześcijańską. Działa on w wyniku wyższej konieczności, gdyż w wypadku przeciwnym, wyprawy takie podejmą Niemcy. Musi działać w strefie Pomorza Zachodniego, także w porozumieniu z cesarzem Niemiec – Henrykiem V. Również, co jest oczywiste, z curią papieską, z papieżem...

Natomiast w obszarze Słupsko-Sławieńskim i Gdańskim, misję chrystianizacyjną Bolesław powierza wyłącznie episkopatowi polskiemu.

Pierwszym historycznym władcą Pomorza Zachodniego był Warcisław I [wymieniany przez biografów biskupa Ottona z Bambergu], który w wyniku akcji chrystianizacyjnej władcy Polski Bolesława Krzywoustego i biskupa Ottona, przyjmuje chrzest. Ostatecznie, po wielu zbrojnych konfliktach i działaniach zbrojnych [wynikających z nacisków króla Niemiec a potem cesarza {od 1133 roku} - Lotara III {księcia saskiego Lotara z Supplinburga obranego po śmierci Henryka V królem Niemiec}] – podporządkowuje się zwierzchnictwu Polski.
Zachodził tu także konflikt księstwa pomorskiego i Polski z interesami arcybiskupa magdeburskiego Norberta, pragnącego podporządkować ziemie pomorskie jurysdykcji Magdeburga.

Po śmierci Warcisława I w 1147 roku - do pełnoletności jego synów, władzę w księstwie sprawował brat księcia – Racibor [do 1156 roku.]. Dziś, niektórzy naukowcy wyrażają przypuszczenie, że to właśnie od tego księcia wywodzi się linia władająca w dzielnicy Sławieńsko-Słupskiej. Po nim panuje książę pomorski Bogusław I [syn Warcisława I], który ma za żonę Anastazję, córkę władcy polskiego Mieszka Starego. Ich ślub odbywa się w Krakowie. Bierze on udział po stronie polskiej w 1157 roku, [wraz ze swym bratem księciem Kazimierzem I...] - w walce z cesarzem niemieckim Fryderykiem I Rudobrodym. Przy kolosalnym zagrożeniu Pomorza przez Duńczyków, margrabiego brandenburskiego i księcia saskiego [nie mogąc liczyć na polskie wsparcie – to w Polsce czas rozbicia dzielnicowego...] – składa w roku 1181 hołd lenny cesarzowi Niemiec. Syn Bogusława I i Anastazji [córki władcy polskiego Mieszka Starego], Bogusław II - w roku 1202 składa wraz ze swym bratem Kazimierzem II przysięgę lenną władcy Polski Władysławowi Laskonogiemu [po przekazaniu Kazimierzowi II części zachodniej swego księstwa...]. Władysław Laskonogi wspiera pomorzan, gdy Duńczycy dokonali najazdu na Pomorze w 1205 roku. W roku 1207 arcybiskup gnieźnieński Kietlicz uzyskuje od papieża bullę, mocą której diecezja kamieńska [biskupstwo w Kamieniu] podlegała jego jurysdykcji.

Pomoc polskiego władcy okazuje się za słaba [zajmują go walki o tron w Krakowie...], w wyniku czego nadrzędność duńska staje się na Pomorzu oczywista. Książę Kazimierz II pojmuje za żonę w roku 1211 Ingardę, córkę króla duńskiego. Gdy w roku 1214 margrabiowie brandenburscy najechali Pomorze i zajęli Szczecin, Dania dała książętom - Bogusławowi II i Kazimierzowi II pomoc wojskową. Najazd Brandenburski został odparty. Waldemar II król Duński, uzyskuje od cesarza Niemiec potwierdzenie swych praw [ w roku 1214] do zwierzchności duńczyków nad Pomorzem.

W roku 1220 obaj książęta umierają a panowanie w księstwach obejmują księżne – ich żony, w imieniu małoletnich synów. Następuje czas regencji... Mirosława, córka Mściwoja I księcia Pomorza Gdańskiego a była żona Bogusława II, rządzi w imieniu syna Barnima I. Ingarda, córka króla Dunów, rządzi częścią Pomorza Zachodniego w imieniu syna Warcisława III. Od 1223 roku władza Danii nad Pomorzem powoli się kończy. Zwiększają się natomiast wpływy Brandenburgii. Cesarz Niemiec Fryderyk II nadaje margrabiemu brandenburskiemu prawo zwierzchności nad Pomorzem. Następują zbrojne starcia brandenburczyków z książętami pomorskimi. W roku 1264 umiera syn Kazimierza II, książę Warcisław III. Książę Barnim I staje się władcą całego Księstwa Zachodniopomorskiego.

W 1269 roku przechodzi na stronę brandenburczyków zakon joanitów. Książę pozbawia ich nadanych ongiś dóbr. Następuje sąd papieski i legat papieski rzuca na Barnima I klątwę. Barnim I zostaje przez brandenburczyków zmuszony do zależności lennej... W 1274 roku następuje wojna z Brandenburgią a żołdactwo brandenburskie niszcząc i pustosząc kraj, dochodzi aż do Kamienia. Z pomocą Barnimowi I przychodzi wielkopolski książę Bolesław Pobożny i wspólnie wypierają wojska margrabiego brandenburskiego z Pomorza. Jednakże zależności lennej nie udaje się księciu pozbyć... Na czas panowania księcia Barnima I Dobrego przypadają lokacje miejskie [30 miast pomorskich, w tym Szczecin], oraz wielka akcja kolonizacyjna i fundacje wielu klasztorów i kościołów. Najstarszym synem Barnima I jest książę Bogusław IV. Zawiera on w Słupsku w roku 1287 przymierze z księciem Mściwojem II, księciem gdańskim i z Przemysłem II księciem wielkopolskim - przeciwko brandenburczykom. Jednakże matka księcia Bogusława IV – Matylda, córka Ottona III brandenburskiego, zmontowała przeciw niemu koalicję probrandenburską, działając przeciw swemu synowi. W roku 1295 dochodzi do podziału księstwa... Bogusławowi IV przypada część od Stralsundu po Słupsk ze stolicą w Wołogoszczy [obszar nadmorski], zwana Księstwem Wołogoskim. Otton I [brat Bogusława] otrzymuje część południową księstwa ze stolicą w Szczecinie [po obu stronach rzeki Odry] z nazwą - Księstwo Szczecińskie. Prawnie, Księstwo Zachodniopomorskie zachowuje jedność. Bogusław IV prowadził działania polityczne związane z Polską. Synem Bogusława IV był książę Warcisław IV panujący w Księstwie Wołogoskim. Udaje mu się odzyskać część ziem zagarniętych przez brandenburczyków. Żeni się z Elżbietą z rodu Piastów świdnicko-jaworskich, córką Bolka I a wnuczką Bolesława II Rogatki [księcia linii Piastów legnickich]. W roku 1325 Warcisław IV wraz ze swym stryjem Ottonem I i z jego synem Barnimem III zawiera przymierze z władcą Polski - Władysławem Łokietkiem, przeciw Brandenburgii i przeciw Zakonowi Krzyżowemu. Gdy książę Rugii Wisław III umiera bezpotomnie, Warcisław włącza wyspę do Księstwa Zachodniopomorskiego.

Najstarszy syn Warcisława IV – książę Bogusław V, obejmuje Księstwo Wołogoskie w 1338 roku. Panuje w księstwie samodzielnie w imieniu swych braci. W roku 1341 odzyskuje napowrót Ziemię Słupską, którą Krzyżacy otrzymali jako zastaw za sumę 6000 grzywien. W dniu 24.II.1343 roku, zawiera sojusz wojskowy z królem Polski Kazimierzem Wielkim, wraz ze swymi braćmi Warcisławem V i z Barnimem IV, zobowiązując się do nieprzepuszczania wojsk niemieckich zdążających do państwa zakonnego. Zobowiązują się także do posiłków wojskowych w ilości 400 zbrojnych na wojnę z Krzyżakami. Książę Bogusław V żeni się z Elżbietą, córką Kazimierza Wielkiego. Ich córka, także Elżbieta - wychowywana na krakowskim dworze swego dziadka Kazimierza Wielkiego, zostaje wydana za mąż za króla Czech i cesarza Niemiec, Karola IV Luksemburczyka. Zarówno ślub jak też wspaniałe wesele, odbywały się w 1363 roku, w Krakowie na Wawelu. Syn księcia Bogusława V, Kazimierz IV {Kaźko...} został usynowiony przez Króla Kazimierza Wielkiego.

Po śmierci księcia Barnima IV w 1365 roku, doszło między braćmi Warcisławem V i Bogusławem V do zbrojnego zatargu. Warcisław V domagał się swojego działu... W roku 1367 podpisano porozumienie [w roku 1372 uznane za ostateczne]. Bogusław otrzymuje część księstwa wołogoskiego na zachód od rzeki Świny [tereny Pomorza Zachodniego znajdujące się dziś w RFN. Synowie zmarłego brata Barnima IV [książęta Warcisław VI i Bogusław VI], otrzymali ziemie Księstwa Wołogoskiego na wschód od Świny [Wolin, Kamień, Gryfice, Trzebiatów, Stargard, Białogard.]. Z tej części ukształtowano okręg szczecinecki, który otrzymał Warcisław V. Obszar na wschód od Świny określono jako Księstwo Słupskie. Równolegle, w tym też czasie w Księstwie Szczecińskim panował książę Barnim III.
Po śmierci księcia Bogusława V, w roku 1374, rządy w części Księstwa Wołogoskiego a inaczej w Księstwie Słupskim - objął Warcisław VII. Gdy jego brat Kazimierz IV [Kaźko słupski...] doszedł do pełnoletności, przekazał mu okręg słupski. Zgodnie z prawem, był także spadkobiercą brata i gdy ten zmarł po wyprawie pod Złotoryję – rozpoczął starania u króla Polski Ludwika Węgierskiego o ziemie jakie Kaźko otrzymał w lenno. Po krótkim dogadywaniu się z Krzyżakami, Warcisław VII i jego bracia książęta Bogusław VIII i Barnim V, zawarli z królem Polski Władysławem Jagiełłą przymierze na mocy którego zobowiązali się do służby u króla z oddziałem liczącym 100 zbrojnych oraz do nieprzepuszczania przez swoje tereny posiłków wojskowych zdążających z zachodu – do Krzyżaków. W roku 1380 Warcisław VII składa Królowi Polskiemu hołd z Ziemi Słupskiej i z okręgu Nakła, który to otrzymał od króla...

Kazimierz V [IV] -”Kaźko”, książę słupski, pan Dobrzynia i Bydgoszczy, najstarszy syn księcia Bogusława V, [księcia wołogoskiego, słupskiego, szczecińskiego i rugijskiego], oraz Elżbiety [córki króla Polski Kazimierza Wielkiego]. Wychowany na dworze Kazimierza Wielkiego. Król adoptował wnuka [około 1368 roku] i uczynił go swoim spadkobiercą, po królu Polski Ludwiku Węgierskim. Przekazuje mu swoją ojcowiznę: Ziemię Sieradzką i Ziemię Łęczycką...Na łożu śmierci ofiarowuje mu dodatkowo Ziemię Dobrzyńską oraz Kruszwicę, Bydgoszcz i Złotów, jak też świeżo odzyskany Wałcz. Stwarzało to możliwość objęcia tronu po Ludwiku Węgierskim w Polsce. [Wspierają to stronnictwa wielkopolskie, niechętne stronnictwom krakowskim – małopolskim.]. Stronnictwo proandegaweńskie wraz z królem Ludwikiem Węgierskim, doprowadzają do unieważnienia ostatniej woli króla Kazimierza Wielkiego. Uzasadniają to brakiem zgody krewnych króla...

Kaźkowi zostawiono Ziemię Dobrzyńską, Kruszwicę, Złotów i Wałcz [wraz z propozycją objęcia władzy w Księstwie Gniewkowskim – nie przyjętą przez Kaźka...]. Kaźko jest skoligacony poprzez swą siostrę Elżbietę – z królem Czech i cesarzem Niemiec – Karolem IV luksemburskim. Ostatecznie Kaźko składa hołd lenny królowi Polski Ludwikowi Węgierskiemu w dniu jego koronacji... [Godzi się on na dyktat Andegawena...]. Po śmierci ojca [Bogusława V] obejmuje Księstwo Słupskie w 1373 roku. Najchętniej przebywa jednakże w Bydgoszczy – w Polsce. W roku 1376 bierze udział w wyprawie przeciw Władysławowi Białemu, który wnosi roszczenia do Korony Polski. W czasie oblegania Złotoryi [z której Władysław robił wypady] – Kaźko został śmiertelnie ranny kamieniem. Dowieziony do Bydgoszczy, umiera i jest pochowany w klasztorze cystersów [w Bydgoszczy].

Kaźko był żonaty po raz pierwszy z córką Wielkiego Księcia Litewskiego -Kenną [Joanną] oraz po raz drugi z Małgorzatą, córką księcia mazowieckiego Ziemowita III i Eufemii – córki księcia Mikołaja II Opawskiego [było to jej 2 małżeństwo]. Gdy Kaźko umiera 2 stycznia 1377 roku, Małgorzata opuszcza Księstwo Słupskie i osiedla się w Ziemi Dobrzyńskiej, będącym jej wianem, dzierżonym przez jej męża, na mocy testamentu Kazimierza Wielkiego [będącym także lennem Korony Polski]. Król Polski Ludwik Węgierski, zmusza Małgorzatę do opuszczenia Dobrzynia, który to teraz został nadany jego zaufanemu sojusznikowi, dotychczasowemu współudzielnemu zarządcy Rusi Czerwonej – księciu opolskiemu Włdysławowi Opolczykowi. Utrata Ziemi Dobrzyńskiej [którą się już tytułowała...], zmusiła ja do szybkiego, ponownego wyjścia za mąż. Opolczyk zainteresowany opuszczeniem przez nią jak najszybciej Dobrzynia – zaproponował do jej ręki kandydata... Był to książę lubiński i brzeski – Henryk VII “z blizną”. Jej ślub odbył się pod koniec lipca 1379 roku, w rezydencji Małgorzaty – w Lipnie, w obecności jej ojca księcia Ziemowita III i obu jej braci... Mąż zapisał jej jako wiano Lubin z przyległym obszarem. Umarła po 1396 roku i jest pochowana w kaplicy Św. Jadwigi przy zamku w Brzegu [w obszarze Księstwa Brzeskiego]. Była matką jednego z największych książąt z linii Piastów legnicko-brzeskich na Śląsku – księcia Ludwika I lubińsko-brzeskiego. Miała także córkę Małgorzatę... Jej małżeństwo z Kaźkiem było bezdzietne. Tak się skończył sen o Koronie Królestwa Polskiego.

Uprzednio -
Po śmierci księcia Mściwoja II – cały obszar Pomorza Sławieńsko-Słupskiego przypada księciu wielkopolskiemu Przemysłowi II w wyniku traktatu o dziedziczeniu, stając się w konsekwencji wraz z Wielkopolską ograniczonym terytorium Królestwa Polskiego [rządzonym przez późniejszego króla Przemysła II]. Po tragicznej śmierci króla [zamordowanego w 1296 roku w Rogoźnie przez brandenburczyków], Ziemia Słupska dostaje się pod panowanie króla Czech, Wacława II. Na krótko, bo w czas lat 1301 – 1302, Ziemia Słupska jest pod panowaniem książąt rugijskich a następnie wraca pod panowanie Czech. Po śmierci króla Czech Wacława III [syna Wacława II], Ziemia Słupska zostaje przejęta przez Władysława Łokietka. W roku 1308 cały ten obszar zajmują brandenburczycy, uprzednio uzyskawszy od Wacława III nadanie Pomorza Gdańskiego w zamian za zastawioną brandenburczykom Miśnię. Zmuszeni przez Krzyżaków do odwrotu, zatrzymują jednakże zachodnią część księstwa, wraz ze Słupskiem, Sławnem i Darłowem. Wspierani od wewnątrz przez zdradziecki rycerski ród Święców [herbu rybogryf ?]. Margrabiowie brandenburscy Waldemar i Jan, nadają istniejącemu już miasteczku [datując na dzień 9 września 1310 roku], jako osadzie targowej na lewym brzegu rzeki Słupi, prawo lubeckie. Mają oni na widoku tworzenie portu u brzegów Bałtyku. Daje to szczególnie dobre warunki rozwoju miasteczka w oparciu o żeglugę morską i handel morski. Jest to bowiem dla brandenburczyków sprawa o kolosalnym niewątpliwie znaczeniu - w czasie, gdy wojska brandenburskie nie zdołały opanować Gdańska, będącego już dużym morskim portem.
Miasto Słupsk otrzymuje zezwolenie na swobodną żeglugę na rzece Słupi od jej spływu przy mieście aż do ujścia rzeki do morza – do Bałtyku. Zostaje wydany równocześnie zakaz budowy na rzece Słupi jazów i innych urządzeń mogących utrudnić na niej żeglowność. Miasto otrzymuje prawo posiadania 6 łodzi rybackich [tzw. Bordynek].

W drugim przywileju [z 2 lutego 1313 roku] margrabiowie brandenburscy przekazują miastu pas zieleni wzdłuż biegu rzeki, po jej obu stronach aż do jej ujścia. Daje to możliwość ciągnięcia łodzi lub statków pod prąd, od ujścia Słupi do morza - aż do portu w Słupsku. Słupsk otrzymuje także prawo zakupu lasów i pastwisk w ilości 40 łanów – wzdłuż biegu rzeki, poczynając od miasta aż do ujścia rzeki do morza.
Jednakże w konsekwencji, tworzenie portu przy mieście - w Słupsku, okazuje się bezzasadne. Bowiem przy niskich stanach wód, płytkie koryto rzeki od ujścia Słupi do morza aż do Słupska - było nieżeglowne. Było nie do przepłynięcia.

W związku z tym następują działania, ażeby przejąć ujście rzeki Słupi i tam zbudować port dla żeglugi pełnomorskiej. Nie było to w tym czasie jednakże proste z powodu walk książąt zachodnio-pomorskich z Brandenburczykami. W roku 1317 Ziemia Słupska przechodzi pod panowanie księcia wołogoskiego Warcisława IV (w granice księstwa zachodniopomorskiego), któremu margrabia Waldemar Askański odstąpił niedawno zdobyte nabytki a to Ziemię Słupską, Sławieńską i Darłowską. W dniu 28.XII. 1317 roku książę Warcisław IV, zatwierdził przywileje miasta Słupska. Następnie [po jego śmierci w 1326 roku], Ziemia Słupska przechodzi we władanie książąt szczecińskich Ottona I i Barnima III. W roku 1329 w/w książęta oddali na 12 lat w zastaw [za 6 tysięcy grzywien] Ziemię Słupską – Zakonowi Krzyżackiemu, nie mając środków na nową kampanię wojenną z Brandenburgią.

W dniu 2 lutego 1337 roku, powstaje dokument spisany po łacinie [oryginał nie dochował się do naszych czasów – istnieje tylko w odpisach], zawierający najwcześniejszą wiadomość o Ustce. Występuje tu nazwa Ustki jako “Stolpesmünde”, która to nazwa jako nazwa topograficzna a oznaczająca ujście rzeki Słupi, przetrwała do roku 1945. Ten dokument jest potwierdzeniem dokonania zakupu ziemi od rycerzy z rodu Święców [od Jaśka ze Sławna i od Jaśka z Darłowa], po obu stronach rzeki Słupi, od Słupska aż do jej ujścia. Jest to dokument o charakterze potwierdzenia formalno-prawnego dokonanej transakcji kupna-sprzedaży [patrz - sprawa Sądu Kameralnego Rzeszy w 1595 roku], który sugeruje, że miasto Słupsk było w posiadaniu Stolpesmünde {inaczej Ustki} już w 1330 roku. Nabyła Ustkę Rada Miejska Słupska wraz z prawem dziedziczenia i z pełnym sądownictwem jako “portus cały i niepodzielny położony po obu stronach rzeki Słupi i wszystko co się tam wówczas znajdowało i w przyszłości mogło znajdować”. Należy więc sądzić, iż Ustka była już wtedy osadą portowo-rybacką - zorganizowaną zgodnie z wzorami prawa niemieckiego. Należy także sądzić na podstawie wyników prac archeologicznych w obszarze Ustki jak i Słupska, iż osada u samego ujścia Słupi do Bałtyku [potem nazwana Solpmünde], była w czasie swego istnienia dużo wcześniejsza, niż osada - z której potem wykształtowało się miasto – Słupsk.

Reasumując, na mocy dokumentu z 1337 roku – Ustka stała się własnością miasta Słupska i do XX wieku posiadała status wsi rządzonej zgodnie z wzorami prawa niemieckiego. Była portem Słupska, miasta lokowanego na prawie lubeckim (w swej części lewobrzeżnej) (Margrabia Waldemar brandenburski), gdy część prawobrzeżna rządziła się aż do XVII wieku prawem polskim, należąc najprawdopodobniej do premonstratensek (tu także nadania Władysława Lokietka...) - bramą do Bałtyku. Oknem Słupska na świat... Generalnie, oknem niemal całego księstwa słupskiego na świat.

W jaki sposób możemy łącznie określić ten najstarszy obszar czasowy istnienia Ustki w super symbiozie z nadrzędnym dla niej – jej właścicielem – miastem Słupskiem?

Możemy to wyrazić jedynie obrazowo, sięgając do najstarszych wzorców – do wizerunków napieczętnych. I znamy taki wzorzec, którym jest pieczęć miasta Słupska (Pieczęć z XIV wieku), gdzie w środku otoku z legendą znajduje się wizerunek poługryfa, który dolną swą częścią jest zanurzony w zespole falowanych równoległych sobie linii, trzech nurtów rzeki – obrazujących wodne fale.

To wyobrażone trzy nurty rzeki, trzy ramiona rzeki Słupi, rozgałęziające się przed miastem. Wiadomo nam także z dokumentów barwnych, że poługryf (może rybogryf w nawiązaniu do prastarego herbu rodu Święców {?}) na herbach miasta Słupska był barwy czerwonej, fale były barwy błękitnej a pole tarczy pod wymienione godło było barwy srebrnej.

I to jest najstarszy znak identyfikacyjny, określający łącznie i miasto Słupsk {Stolp...} jak i osadę Ustkę {Stolpemünde...}, która będąc własnością Słupska i jego portem – była tym samym oknem na świat Słupska. Jego bramą na Bałtyk, na Europę, na świat...

Aż do wojny trzydziestoletniej [lata 1618 – 1648] majętni mieszkańcy wsi Stolpemünde [szyprowie karczmarze jak i wójt...] przyjmowali obywatelstwo miasta Słupska. A wójt Ustki był jednocześnie wójtem portowym.

Krzyżacy do roku 1342 posiadali Słupsk i Ustkę jako 12 –sto letni zastaw . Książę Bogusław V nie był w stanie spłacić zaległej Zakonowi sumy 3334 grzywien. Wtedy sumę tą spłaciło społeczeństwo miasta Słupska [W roku 1341, mieszczaństwo i rycerstwo ziemi słupskiej wykupuje miasto z rąk krzyżackich...]. Słupsk teraz przechodzi pod zwierzchnictwo książąt wołogojskich, którzy jednakże zobowiązują się mieszczanom słupskim nigdy nie sprzedać ani nie zastawić Ziemi Słupskiej - Zakonowi Krzyżackiemu. W roku 1368, Słupsk uzyskuje przywilej menniczy i staje się stolicą samodzielnego księstwa. Na przełomie XIV i XV wieku, miasto zostaje otoczone murami obronnymi z basztami i trzema bramami.

Teraz w mieście następuje pełnia władzy patrycjatu miejskiego. Jest to równoległe z rozpoczynającą się w Ustce budową pełnomorskiego portu handlowego i z wcześniejszą konsekracją tu kościoła pod wezwaniem Św. Jana Chrzciciela i Mikołaja – patrona żeglarzy i kupców [jako filialna świątynia {z drewna } a wieża (?)][E.Brose, Aus Der Geschichte Solpmünde. “Ostpommersch Heimat” 1930, Nr 8; Oesterze, Chronik str. 269 ] – kościoła w Grabnie. Wieża kościelna sprawowała także funkcję latarni morskiej portu Ustki. Wiadomo o powizytacyjnym protokóle kościoła z 28 lipca 1590 roku, gdzie były poruszone także problemy szkoły. W roku 1882 zakończono budowę kościoła w Stolpmünde {w stylu neogotyckim}, wokół którego także odpowiednio ukształtowano obszar urbanistyczny.

Ziemia Słupska - do lat 1368 – 1372, czyli do czasu wyodrębnienia się księstwa słupskiego, znajdowała się w obszarze księstwa wołogojskiego.

Handel morski, który był konsekwencją wielkich inwestycji portowych w Ustce, łączył porty szwedzkie, duńskie i niemieckie, nie mówiąc o ciągłych związkach z Gdańskiem.

Wielkim problemem wówczas stała się konkurencja handlowa ze związkiem miast północnoniemieckich - Związkiem Miast Hanzeatyckich, który wygrał batalię duńską w roku 1370 na Bałtyku i Morzu Północnym. Miasta zachodniopomorskie takie jak Strzałów, Szczecin, Kołobrzeg, Stargard, stają się miastami hanzeatyckimi. W następstwie tego, doszło do przystąpienie Słupska do Hanzy w roku 1382. Ważnym było, iż Hanzie nie była na rękę ekspansja brandenburska, gdyż szły za nią konkurencyjne wpływy miast marchijskich. Dlatego też Hanza niejednokrotnie wspierała działania konfliktowe i obronne na Pomorzu przeciw brandenburczykom. Jednakże w ślad za działaniami handlowymi Hanzy, szło wsparcie kupiectwa niemieckiego i tym samym szerzyła się germanizacja.

Interesy Lubeki i wielkich miast hanzeatyckich, jednakże pozostawały wielokrotnie w sprzeczności z interesami małych miast – portów, w tym także i Słupska. Kolosalną także przeciwwagą w pobliskim obszarze był wielki port Gdańska, co wymusiło doprowadzenie do współdziałań. Gdańsk był też dla Słupska [z portem w Ustce], najważniejszym bliskim rynkiem jak i najważniejszym miejscem zaopatrzenia w towary importowane. To, że był Gdańsk zawsze silnie związany z Koroną Polski, powodowało rozliczne związki Słupska - także w obszarach politycznych [patrz – propolskie stanowisko Słupska w czasie wojny trzynastoletniej - wojny Polski z Zakonem Krzyżackim.].

Dużo później, już w XVI wieku port podupada, na skutek tak braku środków, jak też na skutek przywilei dla szlachty – która omijać zaczęła kupców słupskich. Było im wygodniej dogadywać się bezpośrednio z szyprami i z miejscowymi pośrednikami w Ustce. Rada Miejska Słupska zaczęła poważnie odczuwać brak środków. Wielki pożar też nie był bez skutków na stan “gminy” portowej...

W 1874 roku - w ramach nowej ustawy o ustroju miast [z 1853 roku] jak i reformy z 1872 roku, Ustka otrzymuje autonomię w sprawach gospodarczych Ma to korzystny wpływ na problemy inwestycyjne na terenie portu. Mieszkańcy Ustki otrzymują prawo wybierania deputowanych miejskich do sejmiku powiatowego [na równych prawach z mieszkańcami Słupska...]. W roku 1900, gmina Stolpmunde otrzymuje samodzielność administracyjną [Gdy uprzednio miasto Słupsk w roku 1898, otrzymuje nominację jako miasto na prawach powiatu.].

W 1921 roku zostaje wdrożona koncepcja wykonania pomnika dla upamiętnienia poległych obywateli Stolpmünde w I Wojnie Światowej. Projekt i realizacja pomnika zostają powierzone rzeźbiarzowi berlińskiemu Josefowi Thorak'owi. Pomnik ukazujący klęczącego, umierającego nagiego wojownika z tarczą, zachował się po dziś dzień i jest zlokalizowany w zadrzewionej przymorskiej strefie parkowej. Tarcza wojownika na pomniku, wymagała zapełnienia i określenia symbolem miejscowości – Stolpemünde, a takiego znaku było brak... Więc pracę nad tym znakiem powierzono Wilhelmowi Granzow'owi, absolwentowi berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych {“Ustka, przewodnik po mieście i okolicach” - Inessa i Józef Jaskuła – Ustka 2002 rok} czy też Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych {Marcin Barnowski, “Ustecki Herb i jego Twórca”.}. Pracę tą powierzono także w roku 1921.

Praca została ukończona z początkiem roku 1922, po czym rzeźbiarz wprowadził ten symbol na tarczę.

Wilhelm Granzow ukazał wizerunek, na którym przy podziale poziomym owalnej pionowej tarczy horyzontem morza, w górnej partii tarczy umieścił ożaglowany wielki okręt, natomiast w dolnej części ukazującej fale morskie – na ich tle, małą pół-kobietę pół-rybę. Inaczej, syrenę w pozycji en face [na wprost] - z rybą w ręce..

Nieco inaczej wykonano w Ustce płaskorzeźbę [sztukaterię {?}] w tarczy herbowej, na elewacji budynku mieszkalnego, [nad wejściem do budynku] - przy ulicy im. M. Kopernika Nr 7.

Tarczę podzielono w pas linią horyzontu [podzielono w poziomie...].

W górnym polu tarczy wielki ożaglowany okręt. W dolnym, pokrytym falami polu tarczy, syrena z rozpuszczonymi włosami w obie strony, w pozycji en face [od [przodu, na wprost], z rybą w ręce. Jednakże inaczej niż w ukazaniu wizerunku syreny w tarczy umierającego wojownika. Wokół syreny zostały umieszczone chorągiewki, oznakujące postawione sieci.

Bliskie temu ukazaniu, tylko bez chorągiewek sieci, ten wizerunek pruskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych [dzięki staraniom władz gminy], w roku 1924 - zatwierdza jako herb gminy.

Taki wizerunek, będący w zasadzie “logo” a nie herbem, będący niemal plakatem reklamowym [rozpatrując problem w odniesieniu do ustawy polskiej z 1978 roku “o odznakach i mundurach” {znowelizowanej w 2000 roku}] – jest pozbawiony tak ważnej wartości jak “miejscowa tradycja historyczna”, pomijając tu już problemy heraldyki.... Ukazuje on odniesienie do morza, jakim jest okręt z rozwiniętymi żaglami oraz wyspekulowaną dla użytku wizerunku i promocji uzdrowiska - syrenę z rybą. Syrenę, żadną miejscową tradycją i żadną miejscową starą legendą – nie popartą.

Po prostu wymyśloną dla potrzeb chwili (jak też w nawiązaniu do germańskich tradycji romantyzmu niemieckiego).

Jest to tu typowy obraz reklamowy dla potrzeb uzdrowiska... Czy tylko aby to ?!?

Artysta malarz Wilhelm Granzow zaginął w 1945 roku w czasie ewakuacji ludności przed zbliżającą się Armią Czerwoną. [Informacja za “Ustka, przewodnik po mieście i okolicach” autorstwa – Inessa i Józef Jaskuła – Ustka 2002 rok.].

Czy to już wszystko co było związane z obszarem sfragistyczno-heraldycznym Ustki? A no nie...
W pierwszej połowie XIX wieku, przy wielorakich rozporządzeniach związanych z sytuacją ustrojową miast pomorskich i miast polskich w obszarze okupacji – zaboru pruskiego [po roku 1815], nieomal zasadą stało się stosowanie przez miasta pieczęci z pruskim godłem państwowym. W polu pieczęci pruskie godło państwowe “Amtsadler” - czarny pruski orzeł, ukoronowany, z jabłkiem i berłem w szponach łap (orzeł sam, lub też w górnej części pola, gdzie w dolnej części było godło lub herb odpowiedniego miasta), natomiast w otoku odpowiedni napis niemiecki.

Powoduje to już w II połowie XIX wieku, zatarcie własnej “świadomości heraldycznej” miast a inaczej miejscowej tradycji historycznej. Stary herb miejski bywał zepchnięty do symbolu znaczków identyfikacyjnych [dziś nazywamy to nie raz -“logo”] przeróżnych towarzystw, korporacji czy też bractw... Jest też nie raz, elementem zdobiącym odpowiedni tytuł nazwy wydawnictwa lub czasopisma w określonej miejscowości. Bowiem, od roku 1855 istnieje w królestwie Prus instytucja - zwana Koniglich Preussische Heroldsamt [tzw. “pruska heroldia”...], podległa urzędnikowi o tytule “Der minister des Hauses Koniglichen, mająca za swe zadanie wykazanie germańskiego pochodzenia obszarów wchodzących w skład królestwa pruskiego.

2n.png

Taki też symbol uzyskała Ustka, gdzie w polu pieczęci zaistniał czarny pruski orzeł ukoronowany, z jabłkiem i berłem w szponach łap, z napisem w otoku - “ * ORTS - VORSTAND STOLPMUNDE *

KR. STOLP *”. Ten to symbol na swych pieczęciach władze Stolpmünde używały do dnia 13 maja 1922 roku, kiedy to władze niemieckie wydały gminie - miastu z portem, prawo używania herbu zaprojektowanego przez Wilhelma Granzowa. Ten herb miał symbolizować trzy największe wartości, mówiące o istnieniu i powodzeniu miejscowości uzdrowiskowej: Żaglowiec, to port i łączność morska ze światem. Ryba, to bogactwo połowów i handlu rybami. Syrena, to charakter morskiego kąpieliska i nawiązanie do symboliki romantyzmu germańskiego XIX wieku.

Niestety, władze Stolpmünde z tamtych czasów, zupełnie świadomie pominęły kształtujący się już wówczas – z pieczęci parafialnej, herb – pomieszczony w polu pieczęci kościelnej o naczelnej dewizie “LUX VIAE”. [światło droga – droga światła, która wybawia żeglarzy]. Pole pieczęci jest podzielone w pas [poziomo, poprzez pół], gdzie góra jest zajęta wizerunkiem z dewizą, natomiast w dolnej nieco mniejszej części pola, znajduje się ozdobnikiem podkreślony napis “SIG. ECCL. WINTERSH ET STOLPMUND” [inaczej – pieczęć kościoła w Zimowiskach (Wintershagen) i Ustce (Stolpmunde – Słupioujścia). Pieczęć znana w wieku XIX jako pieczęć parafii w Zimowiskach i jej kościoła w Stolpmünde [w Ustce...], ukazuje wieżę kościoła w Stolpmünde, która do roku 1871 pełniła równolegle z funkcją sakralną – funkcję latarni morskiej, aby “drogą światła” wybawiać okręty przed nieszczęściem. Na pieczęci, wieża jest ukazana jak wieża fortyfikacyjna [trzykondygnacyjna, z pierwszą kondygnacją nad wielką otwartą bramą jako galerią obiegającą wokół wieży, dwie kondygnacje następne mają okna. Szczyt wieży jest blankowaną płaszczyzną, niczym obronną.] - brama miejska, szeroko oszkarpowana – na której szczycie, z za blankowania, wznosi się konstrukcja pałąkowa z podwieszonymi do niej dwoma pojemnikami do rozpalania i utrzymywania ognia. W tle, poza wieżą - widnieje gęsto falowany bezkres morza, na którym dwa żaglowce. Jeden trójmasztowiec z banderą – blisko, drugi także trójmasztowiec – daleko, na linii horyzontu. Ponad wizerunkiem napis w półokręgu “LUX VIAE”.

3n.png

Uzyskana interpretacja tego wizerunku, to to, że kościół (wieża kościelna) “tak w przenośni jak i faktycznie wyobrażony pod postacią latarni morskiej – jest światłem, które chroni niewinnych (tu: żeglarzy) przed zgubą”. {dr B. Możejko, prof. dr hab B. Śliwiński}. Wilhelm Granzow zmienił (komentując dalej herb Stolpmünde) oddziaływanie i sens wyobrażenia napieczętnego pieczęci kościelnej... “Pozostawił jeden z trójmasztowców, usunął kościół-latarnię {jakże istotną w tym wyobrażeniu i w ogóle w wyobrażeniu herbu Stolpmünde – portu i okna na świat księstwa słupskiego}, dodał zaś postać syreny, mitycznego uosobienia złych sił morskich, przed którymi chronić miał pominięty kościół-latarnia”. Jest więc to pewnego rodzaju fałszerstwo, wykonane właśnie tak - z nie za bardzo dziś nam w pełni rozumianego powodu... Można było przecież iść w kierunku modyfikacji pieczęci parafialnej ?!? Czy miał w tym udział rozpoczynający się nurt neoromantyzmu germańskiego, który miał także swój udział w legendzie rodzącego się faszyzmu ? Inaczej patrząc na problem, to pozwalam sobie sądzić, że niezmiernie istotnym byłoby poszukiwanie wizerunku starego kościoła Stolpmünde i jego relacja do najstarszej pieczęci Ustki. Czy wizerunek wieży na pieczęci byłby zgodny ze zdobytym wizerunkiem starego, dziś nieistniejącego kościoła ?!? Byłaby to pewnego rodzaju rewelacja... Byłoby to potwierdzeniem autentyczności przedstawienia wieży kościelnej a latarni morskiej w pieczęci - tak niezmiernie ważnej przy bardzo ubogim zasobie materiałów z dawnego obszaru historii Ustki. Przekreślono tu niezmiernie ważny dla Ustki dokument, z którego można było ukształtować herb... A mówiąc o sprawie latarni morskiej dalej, to na stacji pilotów – na jej maszt [od roku 1871] wciągano na wysokość 11,6 m n. p. m. zwykłą lampę naftową z dostawioną soczewką Fresnela aby zwiększyć siłę wysyłanego stamtąd światła, widzianego na morzu z odległości 6 mil morskich. W roku 1892 zbudowano nową stację pilotów z wysoką wieżą o kształcie ośmioboku, na której umieszczano na wysokości 11,2 m n. p. m. latarnię morską. Od roku 1904 umieszczono na latarni światło białe – przerywane...

Trzecia pieczęć pochodzi z okresu ustalenia herbu (a więc z 1922 roku), z napisem w otoku “GEMEINDE STOLPMUNDE”, gdzie w polu pieczęci niestylowa, nieheraldyczna tarcza, w której (gdy podzielimy tarczę w pas – poziomo), górną przestrzeń zajmuje żaglowiec, dolną zaś syrenka z rybą w prawej ręce, górną częścią swego korpusu i głową nakładając się na kadłub okrętu. Jest więc bardzo bliska pierwotnemu rysunkowi do herbu i należy przypuszczać, iż była tu przy realizacji tłoka pieczętnego, jakaś forma nadzoru autorskiego Wilhelma Granzowa.

Czwarta historyczna, ważna w tej sytuacji a znana nam pieczęć gminy – miasta i uzdrowiska Stolpmünde, pochodzi z okresu przed 1939 rokiem, gdzie w polu pieczęci tarcza, nie mająca na tym obszarze gminy żadnych tradycji heraldycznych (do swego kształtu). Wokół pola pieczęci, w legendzie napis - “OSTSEEBAD STOLPMUNDE”. W polu tarczy, układ wizerunku dzieli obraz w pas (w poziomie). Górną część pola zajmuje żaglowiec o trzech masztach (z banderą bez godła...), dolną natomiast - drobna postać syreny z rybką, o rozpuszczonych w obie strony włosach, wśród fal morskich i chorągiewek oznaczających postawione sieci. Przy ogromie formy żaglowca, malutka postać syrenki (przy dużym zmniejszeniu obrazu herbu) robi wrażenie jakoby okręt (który tu jest najważniejszy a na pewno rozmiarami największy) – był wielkim kapeluszem w kształcie żaglowca, na głowie syrenki. Czy aby takie było założenie projektującego herb ?!?

4n.png

Co dalej z historią?
Po roku 1945, po II Wojnie Światowej kaszubski pisarz Franciszek Fenikowski, pisząc - dorabia do wymienionego wizerunku fabułę: Pisze o starej kobiecie z Ustki, która wypłakała oczy, bo syn jej zaginął na morzu. Syrena żywiła kobietę rybami i sprawiła że jej syn powrócił cały i zdrowy...

W tej sytuacji, do istniejącego wizerunku może należałoby dodać jeszcze parę ilustracji ?!? Trudno to jednakże uznać na dziś dzień - w Ustce, za stricte miejscową tradycję historyczną. Jest to “licentia poetica” w całym tego słowa znaczeniu... Jednakże uprzednio – przed II Wojną Światową:
W dniu 22 marca 1935 roku, zostaje przyznana Ustce pełnia praw miejskich a wójt gminy uzyskuje od tego czasu tytuł burmistrza. Od tego momentu mieszkańcy Stolpemünde (Ustki) mają prawo wybierać Radę Miejską, która powołuje kilkuosobowy magistrat pod kierownictwem wymienionego burmistrza. Najprawdopodobniej z tego też powodu powstaje wymieniona uprzednio w kolejności - czwarta pieczęć.

Teraz, następujące lata 1939 – 1945 to koszmar II Wojny Światowej pochłaniającej miliony ludzkich istnień...

W dniu 8 marca 1945 roku w ramach Operacji Pomorskiej, wojska II Frontu Białoruskiego [3 Korpus Pancerny Gwardii] Armii Czerwonej wkroczyły do Ustki... Pierwszą polską władzą w Ustce od dnia 11 maja 1945 roku - był Zarząd Miejski z burmistrzem na czele.

Jakie wnioski można z powyższego wyciągnąć ?!?

Najstarszym akcentem w historii Ustki jest stara pieczęć miasta Słupska, która to jest wspólną własnością tak Ustki [portu Słupska] jak i Słupska a która jednakże, nie jest na dziś dzień w swej dawnej formie graficznej - herbem miasta Słupska.

Dziś jest rok 2004, mija więc od 1922 (1924) roku, od czasu ustanowienia przez Niemców herbu miasta Stolpemünde - lat 80... Istnienie syreny i okrętu w herbie Stolpemünde jak i w herbie Ustki, jest pewnym zaistnieniem obrazu - w czasie... Choć, (w ramach dzisiejszej mojej wiedzy, pochodzącej z Urzędu Miasta w Ustce) w czasie trwania miasta Ustki w Rzeczpospolitej, ten znak [herb miasta z czasów niemieckich], nie został oficjalnie żadną uchwałą czy też zarządzeniem, przez żadne polskie władze – uznany. Prawnie więc, nie istnieje on jako herb miasta ?!? Czy aby jednak na pewno ?!? Sądzę, że ta wiedza powodowana jest brakami w dokumentach miasta a spowodowanymi pożarem w archiwum Urzędu Miasta w roku 1994. Inna bowiem gałąź mojej wiedzy, przekazuje mi informację, iż nieomal zaraz po zakończeniu II Wojny Światowej – w dniu 13 listopada 1945 roku, uchwałą Miejskiej Rady Narodowej (AP Koszalin, Oddział Słupsk, Akta MRN i Zarządu Miasta Ustka, Nr 59, str 24, Nr 58, str. 60, Nr 65, str. 60. Do czerwca 1946 roku, pieczęć była bez napisu otokowego, gdyż nazwa miasta nie była ustalona) – ustanowiono wizerunek herbu dla miasta o ustalonej dopiero później nazwie - Ustka. Był on identyczny z herbem miejscowości Stolpmünde a zatwierdzonym przez władze niemieckie przed 1939 (1945) rokiem. Krótko po wojnie, miejscowość nosiła wiele nazw. [Ujście, Nowy Słupsk, Postomin, Postomino, Nowe Słupie, Słupioujście, Uszcz i następnie Ustka... Informacyjnie, to w roku 1188 zarejestrowano określenie VZT a następnie VUSTKA. Nazwa pochodzi od wyrazu “uście” (dziś ujście...)(ujście Słupi do Bałtyku). W wieku XIX znana jest forma UJŚĆ... Nazwa w obecnej postaci jest zdrobniałą formą poprzedniej nazwy. Prasłowiański wyraz “Ustje” - to ujście... Nazwa Ustka jest uproszczoną formą kaszubskiego “WUSKO”.].

I właśnie to wyobrażenie pojawiło się na pieczęciach Zarządu Miejskiego w Ustce. Jednakże ukazał się ten herb [jak wyżej...] bez nazwy miasta, gdyż ta nie była jeszcze w ów czas - ustalona. Przedziwnym trafem, herb Ustki nie zaistniał następnie w dwóch istotnych herbarzach polskiej heraldyki miejskiej (jak i w Encyklopedii Powszechnej...) - do końca lat sześćdziesiątych. A więc w skali kraju, oficjalnie ten herb nie istniał... (Oczywiście, czym innym może być użytkowanie tego znaku w samym obszarze Ustki...). W roku 1964 ukazuje się legenda herbowa literacko-apokryficzna, napisana przez Feliksa Fenikowskiego a usiłująca stanowić podbudowę i uzasadnienie istniejącego w Ustce niemieckiego wizerunku herbowego (bez miejscowej tradycji...). Po zwróceniu się w 1978 roku przez władze Ustki o ekspertyzę heraldyczną do dr Zygmunta Szultki z Polskiej Akademii Nauk, otrzymano informację iż niemieckie przedstawienie herbu nie ma mocy obowiązującej. Od tego momentu rozpoczęły się działania idące w kierunku zmiany lub “przestylizowania” wizerunku herbu miasta. Obecny herb miasta dopiero w dniu 23 marca 1995 roku, oficjalnie zatwierdzono uchwałą Rady Miasta Ustki (Protokół Nr III/95 z posiedzenia Rady Miasta Ustki z dnia 23 marca 1995 roku oraz Uchwała Rady Miasta Ustki Nr III 23/95 z 23 marca 1995 roku.). Herb jest negatywnie opiniowany w ekspertyzie, przez Polskie Towarzystwo Heraldyczne w Warszawie, w osobach Prezesa Towarzystwa prof. dr hab. Stefana K. Kuczyńskiego i Sekretarza Generalnego Towarzystwa mgr Leszka Pudłowskiego – będąc równolegle komentarzem do już drukowanego wizerunku herbowego miasta Ustki w Herbarzu Miast Polskich, autorstwa A. Plewako i J. Wanaga (wyd. “Arkady” 1994 rok).

Jest także wystawiona niedawno (...) opinia (negatywna), na temat istniejącego herbu Gminy Ustka, przez właściwego Ministra, zgodnie z obligatoryjnymi wymogami uzyskania opinij przy realizacjach herbów samorządowych. A to zgodnie z ustawą o odznakach i mundurach. Opinia negatywna, podpisana przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji a wystawiona w oparciu o negatywną opinię Komisji Heraldycznej przy MSWiA [Załącznik do uchwały Nr 60-857/0/2004 z dnia 19 marca 2004 roku]- określa podstawowe dalsze działania, jakie może podjąć właściciel herbu samorządowego [Choć Komisja Heraldyczna w sprawie kroju {konstrukcji} tarczy herbowej, mija się z ustaleniami z I Kolokwium Heraldycznego d/s heraldyki samorządowej – przy Uniwersytecie Jagiellońskim z końcem 1999 roku w Krakowie, a którego wyłonionych wniosków {także dotyczących kształtu tarczy w polskiej heraldyce samorządowej, bowiem mówi się tam niezmiernie precyzyjnie o tarczy o kroju i konstrukcji późnogotyckiej... (patrz pkt. 14 “Wniosków z I Krakowskiego Kolokwium Heraldycznego w sprawie symboliki samorządowej III Rzeczypospolitej” - Kraków 1999 rok.), Pan prof. dr hab. Stefan K. Kuczyński – Przewodniczący Komisji – był sygnatariuszem.]. Opinia Komisji Heraldycznej przy MSWiA, mówi {wymieniając – 9 rząd od dołu, na 1 stronie} tylko o zachowaniu dwóch godeł: syreny i żaglowca. O rybie nie ma mowy...

Jakkolwiek by nie było, jest to jednakże już pewna tradycja miejscowa... Osiemdziesięcioletnia (?). Mówi o tym także opinia Komisji Heraldycznej przy MSWiA. Oczywiście, trudno tu w tej sytuacji uznać dorabianie tradycji do herbu, poprzez napisaną opowieść pisarza Franciszka Fenikowskiego [po 1945 roku], pretendującą do fabularyzowanej starej miejscowej legendy... Ale jakże ważną sprawą tak historyczną, jak i (w pewnym sensie) moralną – w przełożeniu problemu do dawnych pokoleń – jest sprawa właśnie najstarszej pieczęci - pieczęci parafialnej... Jedynego istniejącego autentycznego dokumentu, dla kształtowania herbu Ustki (o której to pieczęci nie ma mowy w ekspertyzie Polskiego Towarzystwa Heraldycznego ani w Opinii Komisji Heraldycznej przy MSWiA – a to wielka szkoda zarówno dla opinii i ekspertyzy, jak też kolosalna szkoda dla Gminy Ustka...). [(Patrz, Beata Możejko, Błażej Śliwiński – Herby Miast, Gmin i Powiatów...)-(Współczesna Heraldyka Samorządowa i jej Problemy – I Kolokwium Heraldyczne - Błażej Śliwiński, Herb Województwa Pomorskiego – Kraków 2000.).(C. Beckherrn – C. Beckherrn, Die Wappen der Stadte Alt-Preussens, Konigsberg 1891 rok.). (Otto Hupp, Die Wappen der Stadte, Flecken und Dorfer – Frankfurt a/M 1896 rok.).(Tadeusz Białecki, Herby Miast Pomorza Zachodniego, Szczecin 1991 rok.)].

W tej też sytuacji, w herbie Ustki winien na pewno zaistnieć okręt ożaglowany, oznaczony starym symbolem (?) [czy tym uwidocznionym na starej pieczęci miejskiej Słupska ?]- herbem z czerwonym gryfem (czy też rybo-gryfem ?) i falami błękitnymi wody, aby określić miejscową tradycję historyczną i ścisłe związki Ustki [portu Słupska] – z miastem Słupskiem... Lub czarnym gryfem książąt słupskich na złotym polu - co jest wartością ponadczasową i jakże ważną w czasach nam współczesnych. Ustka była przecież w obszarze księstwa słupskiego, w obszarze dawnej kasztelanii... (Zamek słupski był już w dokumencie z 1236 roku wymieniany pod nazwą ”Castellanus Johannes”, natomiast w dokumencie księcia gdańskiego Świętopełka w roku 1248 jest określony, jako ”Aktum in castro Stolpensi”. W XIII wieku kiedy Słupsk i ziemia słupsko-sławieńska należała do książąt gdańskich, pradawny {dziś nieistniejący} zamek, był siedzibą kasztelana i miejscem wystawiania dokumentów przez książąt. Sam książę Mestwin II wystawił w słupskim zamku 23 dokumenty. W zamku słupskim zawarli układ – przyszły król Polski Przemysł II, Bogusław IV książę pomorski i książę Mestwin II - w roku 1287.

W zamku słupskim, przyszły król Polski Władysław Łokietek wystawił dokument potwierdzający nadanie dla słupskiego zakonu premonstratensek. Był to rok 1298.). To wszystko, to przecież jest świadectwem urodzenia - w prastarej, jakże bliskiej Polski - krainie. A związek z symboliką księstwa nie ma nic wspólnego ze związkami gminy Stolpmünde z miastem Stolp (Niemiecka forma Stolp, wywodzi się od kaszubskiego “Stołpsk”. W średniowieczu nazwa występowała jako Słupsk {1236 rok}, Slupsech, Slupsc, oraz Stolp, Stołpsk{o}, Stolptzk, znaczy wzniesienie, fala wodna, zagrodzenie koryta rzeki, rodzaj wód stojących.). Na Pomorzu problem symbolu gryfa, to tak jak w herbach śląskich – czarny orzeł Piastów Śląskich ze srebrną półksiężycową sierpową przepaską poprzez pierś i skrzydła...

Dziś, to wszystko przecież polska tradycja heraldyczna... Jest to więc pewien trudny element z historii, nie bardzo jeszcze dziś w społeczeństwie rozróżniany i rozumiany. To wizerunek (czarnego ) gryfa, który był w czasach historycznych różnie pojmowany. Na pieczęci króla Aleksandra Jagiellończyka zaistniał wieniec polskich herbów ziemskich a wśród nich forma pieczęci z gryfem, “symbolizująca lenno słupskie i nawiązująca godłem do herbu książąt zachodniopomorskich”. [Zważyć należy, że w roku 1990 byłe województwo gdańskie ustanowiło swój herb z wizerunkiem czarnego gryfa w złotym polu tarczy. Jednakże, być może dziś jeszcze nie został właściwie rozważony problem “wypierania z Pomorza Gdańskiego przedstawienia (z czasów króla Polski Kazimierza Jagiellończyka), “orła zbrojnego” - przez gryfa”... Od stycznia 1999 roku istnieje nowe województwo – pomorskie (Czarny gryf był godłem przedrozbiorowego województwa pomorskiego...)]. Rozważając temat dalej - uważam, że winna w herbie Ustki jednakże zaistnieć syrena (wśród fal morskich ?), mając do tego pełne prawo poprzez “zasiedzenie”... Zupełnie innym natomiast problemem jest wizerunek samej syreny i jej relacja do okrętu i fal morza, albowiem to już sprawa heraldyczno-graficzna wizerunku. Problem ryby [łososia ?!?], nie jest najprostszy a przy dzisiejszych ograniczeniach Unii Europejskiej – trudno mówić o reklamowaniu tu gospodarki połowowej... Ukazanie ryby w zaciśniętej ręce syreny, bardziej wskazuje na wyciskanie ryby ?!? - (jak cytrynę...?!?). Zresztą opinia Komisji Heraldycznej nie wymienia ryby jako godła do zachowania. Wymienia tylko żaglowiec, syrenę i fale morskie... {patrz strona Nr 1 opinij Komisji Heraldycznej przy MSWiA – 8 rząd od dołu...}. Na najstarszej pieczęci z obszaru Ustki, ryby przecież nie było... Ale była latarnia morska, będąca wieżą kościoła. Będąca symbolem ocalenia tych co na morzu... Jak taki, lub o podobnym znaczeniu akcent ocalić dla herbu Ustki ?!? Bo patrząc z perspektywy czasu i obecnej wiedzy w omawianej kwestii herbowej, właśnie światło latarni na morzu i okręt, są tu podstawą dosłownie wszystkiego...