Bardzo bolesna książka. Pisana bez znieczulenia. Jacek rozliczał się już sam ze swymi wyborami, błędami i upadkami, ale zawsze brzmiał w tych rozliczeniach namiętny i wielkoduszny romantyzm - jego wyjątkowy głos. Tutaj patrzymy na życie i los jednego z najważniejszych ludzi polskiej lewicy z dzisiejszego, bezwzględnego dystansu. Autorki, współtowarzyszki wielu jego bitew, kochają Jacka i pragną, by pamięć o nim przetrwała jak najuczciwiej, w całej złożoności. Czy Jacek Kuroń poniósł klęskę? A może to, co było diamentem, zalśni z czasem jeszcze mocniej? - Agnieszka Holland